kongres eucharystyczny

Loading


Strona główna » Aktualności » ŚWIADECTWA O EUCHARYSTII #2 WINCENTY KUĆMA

Świadectwa o Eucharystii #2 Wincenty Kućma



Wincenty Kućma mieszka w Krakowie. Jest rzeźbiarzem i medalierem oraz emerytowanym profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Do jego najsłynniejszych dzieł można zaliczyć: Pomnik Powstania Warszawskiego w Warszawie, Ołtarz Trzech Tysiącleci na Skałce w Krakowie oraz Pomnik Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Został odznaczony m.in. Orderem Orła Białego.

Być gotowym na przyjęcie darów

Pobudka o godz. 5, modlitwa, przygotowanie, Eucharystia, posiłek, praca. Tak od lat wygląda początek dnia pana Wincentego. Zaczyna od brewiarza, następnie sięga po myśli św. Jana Pawła II oraz Benedykta XVI. Nad Ewangelią zatrzymuje się na dłużej. – Msza święta jest dla mnie najważniejszą chwilą dnia. Te przygotowania są ważne, by być w pełni gotowym na przyjęcie tego wszystkiego, co wydarza się w czasie Eucharystii – podkreśla i dodaje, że atmosferę rzeczywistości, którą tworzy Słowo Boże w trakcie liturgii, chce nieść dalej, również do swojej pracowni. – Tę modlitwę chcę przenieść, żeby kreować rzeczy, rzeźby, witraże; żeby to wszystko stanowiło znowu szczelinę, która będzie mogła otworzyć innym wrażliwość i pojmowanie, co Bóg chce nam powiedzieć – wyjaśnia W. Kućma.

To właśnie Bożymi Słowami buduje co dzień swoje życie. Za każdym razem inaczej, ale spójnie z tym wszystkim, co Kościół ukazuje w najważniejszej modlitwie, jaką jest Eucharystia. Ona pobudza, prowadzi, daje siły. – Dla mnie wszystko zaczyna się od Mszy świętej. Cały dzień myślami jestem w tej przestrzeni, gdzie Jezus zasila mnie siłami witalnymi – mówi profesor.

Podkreśla ponownie, jak ważne jest osobiste przygotowanie do Eucharystii; by iść, a nie wpadać do kościoła. By zachować post eucharystyczny, który z lat młodości pamięta jako oczekiwanie i tęsknotę za liturgią. Proponuje także, by do świątyni wchodzić wejściem głównym. Następnie zanurzyć dłoń w wodzie święconej, uczynić znak krzyża, powitać Pana Jezusa i znaleźć swoje miejsce, w którym będzie można skupić się na tym, co się wydarzy. – Aktywności naszego uczestnictwa brakuje nam wszystkim. Aktywności, pełnego zaangażowani się w to, co dzieje się na ołtarzu. Wszystko inne jest nieważne, najważniejszy jest kapłan i sprawowana Eucharystia. I trzeba być uczestnikiem w tym wszystkim, bez oglądania się, rozmów, niecierpliwienia się. Potrzeba wewnętrznej dyscypliny, takiego oddania się – zaznacza. – Nie jesteśmy w sklepie, ale jesteśmy po to, żeby uzyskać to, co chce nam Jezus Chrystus ofiarować poprzez swoje dary. A trzeba prosić, bo wtedy otrzymujemy. „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam” (Mt 7, 7) – zachęca artysta.

Być świadkiem Eucharystii

Profesor przyznaje, że potrzeba nam dużego wysiłku intelektualnego i emocjonalnego, by nasz „stan ducha był w pełni połączony z obecnością Chrystusa”. Kapłan, jego modlitwa i gesty, angażuje ducha i utwierdza, że za ołtarzem pojawia się Chrystus. – Znaki, słowa, gesty i stan ducha – wszystko to tworzy pewien rodzaj siły, która ukazuje nam i daje przekonanie, że w tej naszej obecności pojawia się Chrystus – tłumaczy. – To powtarza się na każdym ołtarzu. Stajemy się świadkami męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Padają słowa, a słowa budują rzeczywistość, a ona wprowadza nas w stany, które mamy prawo zabrać i być z nimi cały dzień. By Eucharystia nie kończyła się w kościele. (…) To są stany ducha, które przypominają nam o rzeczywistym życiu Chrystusa i obecności w naszej codzienności. Chrystus jest tak samo obecny wczoraj, dziś i jutro – wskazuje W. Kućma.

W nowej serii „Świadectwa o Eucharystii” przedstawiamy 10 osób, które opowiadają o swoim spotkaniu z Jezusem Eucharystycznym. Kolejne 5-minutowe świadectwo ukaże się 25 kwietnia o 19:00 na YouTube i Spotify. Playlista tutaj.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej